🎅6

Uszanowanko :*

Narrrrreszcie weekend. Eh mam dość życia. Mogę się zaszyć w pokoiku i z niego nie wychodzić.
Dziś na pewno dzień zaliczam do udanych. Żadnych dram, same przyjemności. :>
Już od rana

Budzi mnie mama o koło 9 ja już wtedy nie śpię. Gdy wstaje z łóżka patrze się, a tam kurna prezent. A ja takie. ,,EJ CO?!"

U mnie w domu nie ma tradycji obdarowywania w mikołajki. Tylko w wigilie dostawało się prezenty. Ze względów finansowych oczywiście.

Do 16:30 szwendałem się po mieście szukając, tanich lecz dobrych słodyczy na prezenciki dla mojej rodzinki.

Ogólnie w pracy się też miło zaskoczyłem. Moja szefowa, dała mi słodycze :O.

Idąc do sklepu natknąłem się na typa przebranego w mikołaja rozdającego dzieciom cukiereczki. Jestem dorosły.. ale wyglądam na jakieś 12 lat, czy tam 8 jak kto woli >.> XD Także ten no hihi podszedł też do mnie i mi dał.

Wciąż nie mam apetytu. Nie wiem co mi się stało xd. Normalnie dawno bym miał kryzys. Uf uf to dobrze. Jest nadzieja, że będę systematycznie chudł i w wigilie zasłużę sobie na jedzonko. UwU

Teraz porozmawiałem sobie z babcią. Umyłem łazienkę, żeby jutro było mniej roboty. No i yt. Fangotten wreszcie coś wrzucił. Kocham typa.

Bilans: (wciąż to samo XD)
-Chrupki chleb + jabłka prażone
-Tortilla + tuńczyk w sosie własnym + szprot w sosie pomidorowym
(jak to brat ujął.. ,,karma dla kota" XD apetycznie może i nie wygląda ale kocham)
Razem: 478

Trzymajcie się :*

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

🚬2

🌸22🌸

*:・゚✧ 6 ✧・゚: *