🎅29

>.....<

Tak wiem za pierwszym razem nie wypaliło ale chcę ukończyć jakąś dłuższą dietę. Podobało mi się bycie na krótszej. Nie będę się poddawał nawet jeśli w ciągu tego okresu zdarzy mi się "napad" po prostu zrobię głodówki któregoś dnia żeby ten błąd naprawić.



-Żadnych napadów
-Żadnych wymiotów
-Ćwiczenia minimum 20 minut dziennie.

Chyba nie wymagam zbyt wiele. :'D

A jak wyjdzie to zobaczymy.

Zacząć na nowo jest trudno. Jutro praca i mniej czasu na jedzenie.  Mamy też nie ma= obiad nie jest problemem. 31 sylwester także spoko bo mam iść do pracy, a o 18 będę u mojej bff. 1 też luzik bo to po imprezie będę miał wymówkę ,,przejedzony jestem".

Bardzo tęsknie za pustką w żołądku i dumą. Jak na razie czuje wstyd. Czuję jak wszyscy mnie oceniają. Znów jestem tą znienawidzoną wersją siebie, która je za dużo, obiecuje, że to koniec i gówno z tego.

Trzymajcie się do zobaczenia jutro już z bilansem ;D ♥

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

🚬2

*:・゚✧ 6 ✧・゚: *

🌸22🌸