🎅5
Uszanowanko :*
Dobrze, że dziś czwartek. Jakoś ten dzień przeżyłem. Czas w pracy nawet szybko zleciał.
Wczoraj mój tata przywiózł nam prezenty na mikołaja :D Słodycze... wziołem jak najmniej i tylko to co lubię najbardziej. Pozwolę sobie na to w święta.
Znalazłem prince polo w swojej szafce z przed paru mieś, gdy te dary chowałem. Zapomniałem o nim XD
Jebać słodycze.
Obym nie przytył przez święta zbyt wiele :< Boję się..
Nie mam apetytu. Musiałem się dziś zmusić by coś zjeść. Zjadłem spore śniadanie. Mama chodziła podenerwowana i ostatnio zwracała mi uwagę, że na śniadanie jem za mało, więc nie chciałem jej prowokować.
Po tej diecie czuję się jakiś taki przygotowany na to jak mają wyglądać moje bilanse itp. Już przywykłem do z góry narzuconej kaloryki. I miałem takie myśli dziś po śniadaniu ,,eh tyle kcal że masakra ile mi zostanie na obiad? Oh zapomniałem. Mogę już jeść ile chcę."
Bilans:
-Pół kajzerki + prażone jabłka
-Jabłka
-Cola zero + Kawa
Razem: 381
Trzymajcie się UwU
Dobrze, że dziś czwartek. Jakoś ten dzień przeżyłem. Czas w pracy nawet szybko zleciał.
Wczoraj mój tata przywiózł nam prezenty na mikołaja :D Słodycze... wziołem jak najmniej i tylko to co lubię najbardziej. Pozwolę sobie na to w święta.
Znalazłem prince polo w swojej szafce z przed paru mieś, gdy te dary chowałem. Zapomniałem o nim XD
Jebać słodycze.
Obym nie przytył przez święta zbyt wiele :< Boję się..
Nie mam apetytu. Musiałem się dziś zmusić by coś zjeść. Zjadłem spore śniadanie. Mama chodziła podenerwowana i ostatnio zwracała mi uwagę, że na śniadanie jem za mało, więc nie chciałem jej prowokować.
Po tej diecie czuję się jakiś taki przygotowany na to jak mają wyglądać moje bilanse itp. Już przywykłem do z góry narzuconej kaloryki. I miałem takie myśli dziś po śniadaniu ,,eh tyle kcal że masakra ile mi zostanie na obiad? Oh zapomniałem. Mogę już jeść ile chcę."
Bilans:
-Pół kajzerki + prażone jabłka
-Jabłka
-Cola zero + Kawa
Razem: 381
Trzymajcie się UwU
Niemożliwy jesteś ;D Prince polo bunkrować w szafie miesiącami! Daj mi trochę tej wytrwałości i obojętności na te cholerne słodycze...
OdpowiedzUsuńWarzywa, Chłopcze, jedz. Trzymaj się!
Heheh to się nazywa skleroza. XD Z chęciom bym ci dał ♥ Postaram się je wpleść do jadłospisu.
UsuńJa też bym nie dała rady tyle czasu mieć schowanych słodyczy. W przypływie biedy studenckiej pod koniec listopada przegrzebałam wszystkie szafki xd. A bilans jak zawsze ekstra! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńPrzerypane ;D Dziękuję :*
Usuń