Posty

19.11

Witajcie, Dziś był bardzo lajtowy dzień bo zajęcia miałem od 12 do 13:30 stacjonarnie. Udało mi sie skończyć jedną pracę na zaliczenie zaległą xd Zjadłem za dużo: Bilans: -2x pizza- (1000kcal) -Zupka wifon curry- ( 329 kcal) -Monte santi 750 ml ( chuj wie ile) Razem: mniej i tak niż podczas napadu :'/

Powrót

 Witajcie, Strasznie dawno mnie tu nie było. Za co was bardzo przepraszam. Wracam tu z powrotem. Wagowo nie zmieniło sie nic. Tyje i chudnę te same kilogramy. Jedyna pozytywną zmianą jaką udało mi sie dokonać( dzięki wsparciu rodziny) to że zostałem studentem.

11.08.2020

 Witajcie Długo mnie nie było. 😬 Brak postów na blogu nie oznacza, że zrobiłem sobie przerwę od odchudzania. Chyba już dawno to przestało być tylko "dietką odchudzającą"... Nie potrafię nie myśleć o kaloriach. Nie potrafię nie wyrzucać jedzenia, gdy mam ku temu okazje. Nie potrafię pozbyć się wyrzutów sumienia po każdym posiłku.  Przestałem ćwiczyć regularnie. Trudno. Jakoś matura wytrąciła mnie z równowagi i trudno mi było do tego wrócić. Jestem leniwy xd Ostatnio mam mniej napadów. Od końca lipca do teraz nie miałem ani jednego. Uzależnienie od spadających cyferek pomogło. Tak myślę. Skupiłem się też na tym by unikać uczucia sytości. W jakiś sposób eliminując jedną z wymówek do obżerania się:  ,,wyszło dziś dużo kcal no to sobie dojebie" i cyk +3000 tyś kcal. Liczy się deficyt a jednym kalorycznym obiadem o normalnej porcji raczej byłoby mi trudno wyjść po za a nawet jeśli to raczej nie przekroczę mojego dziennego zapotrzebowania. Wielokrotnie pomimo zjedzenia takiego

🚬2

Obraz
Witajcie  Jejkuś już tydzień minął 😳 Nie pisałem, bo nie miałem zbytnio ochoty, po za tym niskie bilanse skończyły się wielodniowym napadem i nie chciałem wywalać tu po raz kolejny swoich żali. :( ,,Bo ZaSłUżYłEm" Eh jeśli się do czegoś dąży, to trzeba być wytrwałym i konsekwentnie trzymać się swoich zasad. Łatwo powiedzieć trudniej zrobić ;DD  Z plusów- zacząłem znów ćwiczyć xd Na razie obowiązuje zasada minimum 20 minut dziennie. Sprawia mi to przyjemność i pomaga na kijowy nastrój po napadzie. Ćwiczonka z dzisiaj :>

🌸23🌸

Witajcie  Mówiłem wam już, że gotowanie to moja pasja? Ugh gdybyście widziały jak się męczyłem z durnymi naleśnikami XD. Mamcia musiała mi zrobić kuchenne rewolucje. Złe proporcje chyba. Kiedyś mi wyszły >:( Plus ta zepsuta patelnia 😤 Serio ona nawet nie ma rączki przez co oparzyłem się w palec.  No i to tyle z moich przygód. Reszta dnia standardowo- prokrastynacja. Bilans: -Pieczywo chrupkie + almette -Naleśniki z serem i dżemem -Śledź -Kawa + gumy Razem: ~645/745 (??) Bayo  ~♥

🌸22🌸

 Pomimo zmęczenia dobry humor nadal mnie nie opuszcza. Ok 1h nauki, to bardzo mało ale lepsze to niż nic. Byłem w sklepie po pieczywo chrupkie dla mamy. Chyba ją z babcią zaraziliśmy tym xd Sobie wziołem pepsi. Bilans -Pieczywo chrupkie + almette -Jajko + truskawki  -Śledź wędzony -Kawa + Pepsi Razem:  281 Bayo ~♥

🌸21🌸

Witajcie Nie działo się dziś nic ciekawego, więc zostawiam tylko bilans. Ogólnie miło mi upłynął czas mam nadzieje, że wam też.  :3 Bilans: -Pieczywo chrupkie + almette -Kisiel + Lodowe kuleczki -Gumy + Pepsi mango + Kawa czarna Razem: 251 Bayo ♥