Dziś jest chyba dobrze
Herbatka przy XL vs XS ♥ Lampeczki w pokoiku ♥ Czuję się dobrze. Moja mama też ma dobry humor, aż chce się usiąść z nią przy jakimś filmiku. Może potem do niej pójdę. Teraz pojechała zawieźć brata na spotkanie anonimowych narkomanów.
Teraz odniosę się do komentarzy z pod ostatniego mojego postu.
Nie wiem jakie są wasze doświadczenia z psychiatrami i psychologami. Czy w ogóle byliście czy nie. Ale proszę próbujcie.
Bez względu na reakcje rodziny. Oni mogą zmienić zdanie w każdej chwili. A wy już w pewnym momencie nie będziecie w stanie zmienić zdania co do tego, że jedynym rozwiązaniem dla was jest śmierć. Z czasem pogłębiające się choroby psychiczne doprowadzą was do samobójstwa. Wiem, że nie każdy jest w stanie zrozumieć problemy natury psychicznej. Ludzie mogą się dziwić ,,ale jak to ona i anoreksja, przesz nie jest skrajnie chuda?", Albo ,,jesteś po prostu leniem, taka jest brutalna prawda i nic ci nie jest, masz się ogarnąć. Po co ci te leki", ,,Chłopak i zaburzenia odżywiania?"
To wasze życie.
Nie ich.
Nie wierzcie innym, gdy starają się wam wmówić, że jak jesteście chorzy to znaczy, że jesteście gorsi i to wasza wina, że zachorowaliście. Nie. Czy osoba z białaczką sama się do takiego stanu doprowadziła i powinna się wstydzić za to? No nie.
Też nie każdy kto wejdzie w świat pro any dostanie w pakiecie zaburzenia odżywiania i inne choroby psychiczne, więc to nie jest tak, że sami sobie zapracowaliście na nie. Przecież na to czy ktoś zachoruje wpływa bardzo dużo czynników.
Czy szukanie winnych dokądś prowadzi? Nie.
Jeżeli macie kogoś kto was rozumie, dobrze zna, komu ufacie, zaufajcie mu również wtedy gdy mówi, że powinniście iść się leczyć.
Nie bójcie się iść prosić o pomoc fachowców. Od tego są. Nie mogą was oceniać, wyśmiewać. Jeżeli to zrobią to świadczy o ich niedojebaniu mózgowym i nie należy się przejmować takimi ludźmi. Najwyraźniej nie nadają się do tej pracy.
Naprawdę warto iść, chociażby zweryfikować czy rzeczywiście jesteście chorzy, czy nie i rozwiać swoje wątpliwości u psychologa. Zamknięcie w psychiatryku nie jest jedynym sposobem na pomaganie. Owszem dobrane odpowiednich leków jest długo trwałe, a psychoterapia ciężka, bo trzeba się zmierzyć z samym sobą, ale macie coś więcej do stracenia niż życie?
Pamiętajcie też, że myśli typu ,, e w sumie nic mi nie jest" w większości przypadków są efektem choroby. Nie musicie być zbyt chudzi by zdiagnozowano wam anoreksje lub inne zaburzenia odżywiania. Nie musicie czekać do momentu, aż nie będziecie w stanie wstać z łóżka, ani do próby samobójczej. Działania autodestrukcyjne, typu: jedzenie za mało kcal, samookaleczenia, obżeranie się, myśli samobójcze, nadużywanie alkoholu czy innych używek, ciągłe torturowanie siebie myślami o waszej ułomności i bezużyteczności, są sygnałem, że potrzebujecie pomocy. Nie musicie być w zaawansowanej chorobie by pójść się leczyć. Im wcześniej tym więcej, dobrych chwil w życiu, które zostają wam odebrane przez "pasożyta umysłu".
Bilans:
Cola zero
2x vifon pho wietnamska
Ziemniaki
Sznycel wieprzowy
Kisiel słodka chwila smak żurawinowy
Kawa Jackobs Milka
Razem: 645
Teraz odniosę się do komentarzy z pod ostatniego mojego postu.
Nie wiem jakie są wasze doświadczenia z psychiatrami i psychologami. Czy w ogóle byliście czy nie. Ale proszę próbujcie.
Bez względu na reakcje rodziny. Oni mogą zmienić zdanie w każdej chwili. A wy już w pewnym momencie nie będziecie w stanie zmienić zdania co do tego, że jedynym rozwiązaniem dla was jest śmierć. Z czasem pogłębiające się choroby psychiczne doprowadzą was do samobójstwa. Wiem, że nie każdy jest w stanie zrozumieć problemy natury psychicznej. Ludzie mogą się dziwić ,,ale jak to ona i anoreksja, przesz nie jest skrajnie chuda?", Albo ,,jesteś po prostu leniem, taka jest brutalna prawda i nic ci nie jest, masz się ogarnąć. Po co ci te leki", ,,Chłopak i zaburzenia odżywiania?"
To wasze życie.
Nie ich.
Nie wierzcie innym, gdy starają się wam wmówić, że jak jesteście chorzy to znaczy, że jesteście gorsi i to wasza wina, że zachorowaliście. Nie. Czy osoba z białaczką sama się do takiego stanu doprowadziła i powinna się wstydzić za to? No nie.
Też nie każdy kto wejdzie w świat pro any dostanie w pakiecie zaburzenia odżywiania i inne choroby psychiczne, więc to nie jest tak, że sami sobie zapracowaliście na nie. Przecież na to czy ktoś zachoruje wpływa bardzo dużo czynników.
Czy szukanie winnych dokądś prowadzi? Nie.
Jeżeli macie kogoś kto was rozumie, dobrze zna, komu ufacie, zaufajcie mu również wtedy gdy mówi, że powinniście iść się leczyć.
Nie bójcie się iść prosić o pomoc fachowców. Od tego są. Nie mogą was oceniać, wyśmiewać. Jeżeli to zrobią to świadczy o ich niedojebaniu mózgowym i nie należy się przejmować takimi ludźmi. Najwyraźniej nie nadają się do tej pracy.
Naprawdę warto iść, chociażby zweryfikować czy rzeczywiście jesteście chorzy, czy nie i rozwiać swoje wątpliwości u psychologa. Zamknięcie w psychiatryku nie jest jedynym sposobem na pomaganie. Owszem dobrane odpowiednich leków jest długo trwałe, a psychoterapia ciężka, bo trzeba się zmierzyć z samym sobą, ale macie coś więcej do stracenia niż życie?
Pamiętajcie też, że myśli typu ,, e w sumie nic mi nie jest" w większości przypadków są efektem choroby. Nie musicie być zbyt chudzi by zdiagnozowano wam anoreksje lub inne zaburzenia odżywiania. Nie musicie czekać do momentu, aż nie będziecie w stanie wstać z łóżka, ani do próby samobójczej. Działania autodestrukcyjne, typu: jedzenie za mało kcal, samookaleczenia, obżeranie się, myśli samobójcze, nadużywanie alkoholu czy innych używek, ciągłe torturowanie siebie myślami o waszej ułomności i bezużyteczności, są sygnałem, że potrzebujecie pomocy. Nie musicie być w zaawansowanej chorobie by pójść się leczyć. Im wcześniej tym więcej, dobrych chwil w życiu, które zostają wam odebrane przez "pasożyta umysłu".
Bilans:
Cola zero
2x vifon pho wietnamska
Ziemniaki
Sznycel wieprzowy
Kisiel słodka chwila smak żurawinowy
Kawa Jackobs Milka
Razem: 645
Bardzo poruszający i dający do myślenia wpis. <3
OdpowiedzUsuńSuper bilans. Trzymaj się :*
Mam taką nadzieje
OdpowiedzUsuńTwoje słowa dały mi dużo do myślenia. Pozdrawiam i zapraszam do siebie:
OdpowiedzUsuńhttps://podroz-w-nieznane-jutro.blogspot.com