Było spoczko
Busa miałem do myślenic. Potem z Myślenic, mama mnie jeszcze do domu zawiozła. Strasznie miła dziś jest. Cieszy mnie gdy widzę ją uśmiechniętą.
Dużo pytań na "egzaminie spierdolenia" ponad 500. Bardzo ogólne. To był test MMPI. Boje się że wyjdę na kłamce. W. miała robiony ten sam co ja i 14-ego ma wyniki, ja 18-ego. Śmiejemy się, że w końcu się okaże które z nas jest bardziej pojebane.
Bilans:
2X zupka vifon PHO 60g
Barszcz czerwony z ziemniakami
Cola zero
Razem: 1000
Kurczę, ale ja mam dokładnie tak samo. Nigdy nie pójdę do lekarza psychologa, bo za bardzo boję się konsekwencji takiej wizyty :(
OdpowiedzUsuńJa się bardziej bałem oceniania i bagatelizacji. Albo tego że wyjdzie, że podświadomie jestem kłamcą. Chciałem wiedzieć czy jestem chory czy po prostu zjebany. Poszedłem z myślą, że pomoże to rozwiać moje wątpliwości. Tak się stało. :> Psychoterapia potwierdziła, że jestem atencjuszem. Uważam, że wszystkie moje pojebane stany są efektem chęci wzbudzenia u innych litości. Symuluję jak wtedy gdy byłem dzieckiem. Tylko inny rodzaj chorób. heh ^^
OdpowiedzUsuń