....Stresuje się....

 Tak jakoś. Czasem ma się wszystkiego dość. Nic się nie stało. Uświadomiłem sobie jak żałosny jestem. ,,Gruba, nie ruchawa, dzwioląg" Tym jestem. Albo się ogarnę i przestane jeść tyle i chodzić na siłke, albo nie ma sensu tego wszystkiego ciągnąć. Dopiero 2 tygodnie.
 Powinienem się cieszyć, że wciąż tu jestem. Uspokoiłem się trochę po małym załamaniu. Wziołem drożdżówkę żeby nie było, że nie jadłem i ją wywaliłem.
 Czuję że mój żołądek przestał być zapchany. Nienawidzę uczucia sytości. Oglądam filmiki na yt jak dziewczyny schudły i popijam herbatkę zieloną. Wolę ją od czarnej, jest delikatniejsza. Dawno nie piłem zielonej. Czarna z jonsa jest najlepsza.:>
 Najlepiej jest chyba robić cokolwiek niż ulegać spirali negatywnych myśli. Dopóki mogę od niej uciekać to jest git. Ale szykuje się chujowa noc :''''D Okej mam nowy plan. Pójdę po pracy. I rano przed poćwiczę. Ustale sobie jakie ćwiczenia itp. Lecę w poszukiwaniu inspiracji XD Trzymajcie się ciepło ♥

 Bilans:
1 kanapka z miodem
1 kanapka z powidłami śliwkowymi
Miska barszczu domowego
Razem: 726

Komentarze

  1. Ja najbardziej lubię czerwoną herbatę <3
    Powodzenia w ćwiczeniach, trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba nigdy czerwonej nie piłem xd musze spróbować kiedyś. Dziena ♥

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

🚬2

🌸23🌸

🌸22🌸