Leniwa niedziela
Meh wczoraj miałem takie problemy z brzuchem, że musiałem o 00:16 zwrócić zawartość żołądka. Masakra jakaś. Głowa mnie tak bolała i mdliło mnie kurde do 3 rano. Na 5:33 musiałem być na przystanku.
Nie zwlekłem się. Nie słyszałem budzika. Babcia mnie o 7 obudziła. Zastanawiałem się czy nie zrezygnować z zajęć.
Uznałem, że zbyt często się poddaje, a ból czy inne przeszkody mogę zignorować. Nie ma zmiłuj. Wstałem i na uczelni byłem o 9 X.x No cóż.. Pan był miły. To mnie dziwi. Nie mogę się przestawić. W szkole bym miał opiernicz, a potem upokarzanie na forum klasy przez wychowawce :'''D
Na zajęciach było fajnie. Ciekawie tłumaczył różnice pomiędzy aparatami. Aż zapragnąłem kupić sobie jakiś model canona. Kiedyś chciałem robić zdjęcia, ale zraziłem się przez tani aparat. Kto wie może stanie się to moją nową pasją. W zasadzie powinno. Fotografia jest tak jakby częścią grafiki komputerowej xd
Ogólnie z dietą to nie wiem dokładnie jak wyszło. Rano żeby leków nie brać na pusty żołądek zjadłem pół kromki chleba pszenno-żytniego. W Krakowie zjadłem obwarzanka, a w domu czekały na mnie ziemniaki z sosem paprykowym i kawałkami cielęciny, w sensie paprykarz bez kaszy XD Lubie tylko jaglaną. Tak więc możliwe że razem w sumie zjadłem: 700/1000 (?)albo mniej No cóż.. nie załamuję się, jutro bilansik będzie lepszy i dokładniejszy.
No a tak to to oglądałem the voice of poland z mamom i filmiki na yt.
A no i zmotywowałem się do ćwiczeń :D SZOK Nie poddałem się po kilku minutach xd https://www.youtube.com/watch?v=X9J_hsDN5gk&t=407s bardzo dobre, miałem problem z ćwiczeniami z podpieraniem się. Mam słabe ręce XD I ogulnie fajne bo nikt nie usłyszy, że ćwiczę :D Może jutro mi się uda wreszcie pójść na siłkę. Trzymajcie się chudo :*
Mam nadzieję, ze z brzuchem już będzie wszystko dobrze. Podziwiam, że jednak zmotywowałeś się do pójścia na zajęcia. I super, że trafiłeś na miłego nauczyciela. Trzymaj się i powodzenia :*
OdpowiedzUsuń