🤡26

Znów zamieniłem dni zamiast 350 postawiłem sobie za cel zjedzenia maks 600. Obudziłem się i było mi masakrycznie słabo i niedobrze. Obierając ziemniaki myślałem tylko o tym by usiąść bo tak źle się czułem. Zjadłem większe śniadanie niż zwykle i napiłem się wody. Poszłem do łóżka by przeczekać.. no i zwymiotowałem. Ledwo doszedłem do kosza ehhhhhhh. No nie źle :") To znaczy że wczorajszy bilans był okej, albo że za mało wypiłem. No albo to i to XD. Stay hydrate kruszyny ;*

Przyjechała kuzynka mojej mamy. Nie utrzymywała z nami kontaktu od lat. To druga jej wizyta. Możliwe, że będziemy mieli Maine coona *-* Ona zna hodowców i czasem zdarza się że oddają do adopcji bo ludzie generalnie wolą brać młodsze kotki i coś muszą zrobić ze starszymi zrobić. Te koty są mega drogie. Sama ma takiego kiciusia w domu. Jejuś ale się cieszę. Oby jak najszybciej się udało nam takiego przygarnąć ^-^ Moja mama sama jest za tym, żebyśmy mieli takiego w domciu. Co jest dla mnie szokiem, bo nie lubiła za bardzo kotów a jeszcze bardziej zwierząt w domu.
Najchętniej już bym się przygotowywał na jego przyjęcie, ale no zanim to nastąpi to dużo czasu minie. Mam nadzieję, że w ogóle to nastąpi. Kocham koty ♥

Oglądałem z mamom Aqua-mena. Grałem sobie w gierki oglądałem Lakarnuma.

Bilans:
-2x pieczywo chrupkie + dżem truskawkowy (zwymiotowałem całość, coś na pewno się wchłonęło.. nwm jak policzyć więc po prostu policzyłem jakbym zjadł jedną taką kanapkę Nie wiem czy dobrze zrobiłem)

-2 kęsy sznycla + ziemniaki + sałatka
-oreo joy Fills 15 g jak coś
-Mini snow balls 2g (ugryzłem kawałek jednej kulki XD)
-Marchewki + winogrono
-Jojo Marshmallow (jedno )

Razem: ~582/600 (pewnie jednak ponad 600 zjadłem i trochę eh źle się z tym czuję, więc jutro postaram się zjeść poniżej 350. Bilans już będzie dokładniej policzony, bo ominie mnie obiad w domu.)