*:・゚✧ 6 ✧・゚: *
Dziś był chyba ostatni dzień z cyklu ,,żryj co chcesz". Mamcia chodziła w tym tygodniu do sklepu, żeby sobie dorobić. Babcia nie ma problemu z tym, że zabieram jedzenie do swojego pokoju. Wczorajsza noc była jednak okropna. Do 5 w nocy toczyłem spór z samym sobą o to, czy zjeść kapuśniaka w cieście francuskim, który mama dla mnie kupiła. Jednak fakt, że nie mogę być pewny tego ile kalorii zawiera, mnie przerażał i ostatecznie zrezygnowałem z tego pomysłu. Właściwie nigdy nie jestem przekonany co do podawanych w necie i na opakowaniach kaloryczności jedzenia. Ale z tego co widziałem na stronce ileważy to ma i tak za dużo kcal i objętościowo nie opłacałoby mi się go jeść. Zchizuje chyba za bardzo xd... Odrzuciłem też inne propozycje takie jak jajecznica, bułka i głodówka. Także mój jadłospis z ostatnich 3 dni nie jest zbyt kreatywny XD. Bałem się, że polegnę, że po raz kolejny, wydam bez sensownie pieniądze na słodycze i znów się spasie.
Ale tak się nie stało. Wstałem ok 10 rano co jest szokiem dla mnie, bo dnia poprzedniego wstałem koło 12 mimo, że zasnąłem wcześniej. Wypiłem kawkę, pooglądałem jakieś filmiki na yt i zabrałem się za powtórki do matury. Nie chciało mi się za bardzo jeść. I tak dopiero koło 15 przygotowałem sobie jedzonko, którego nie zjadłem od razu. Jadłem na raty xd Skubnąłem trochę. Potem poszedłem babci do apteki po jakiś olej, ale ni było. Jak wróciłem dokończyłem posiłek. Resztę dnia prokrastynowałem.
6.03.2020
-Gumy Mentos
-Jabłko + banan + cynamon
-Bezy
-Cola Zero
Razem: 250
5.03.2020
-Jabłko + banan + maliny mrożone
-Truskawki mrożone
-Gerber
Razem: 435
4.03.2020
-Woda z cytryną
-Jabłko + Truskawki mrożone + Serek wiejski
-Gumy mentos
-1 cukierek Milky Splash Toffe
-Cola Zero
Razem: 465
3.03.2020
-Pieczywo chrupkie + dżem truskawkowy
-Rosół (?)
-Gumy Mentos + woda z cytryną
Razem: ~700 ???
Ale tak się nie stało. Wstałem ok 10 rano co jest szokiem dla mnie, bo dnia poprzedniego wstałem koło 12 mimo, że zasnąłem wcześniej. Wypiłem kawkę, pooglądałem jakieś filmiki na yt i zabrałem się za powtórki do matury. Nie chciało mi się za bardzo jeść. I tak dopiero koło 15 przygotowałem sobie jedzonko, którego nie zjadłem od razu. Jadłem na raty xd Skubnąłem trochę. Potem poszedłem babci do apteki po jakiś olej, ale ni było. Jak wróciłem dokończyłem posiłek. Resztę dnia prokrastynowałem.
6.03.2020
-Gumy Mentos
-Jabłko + banan + cynamon
-Bezy
-Cola Zero
Razem: 250
5.03.2020
-Jabłko + banan + maliny mrożone
-Truskawki mrożone
-Gerber
Razem: 435
4.03.2020
-Woda z cytryną
-Jabłko + Truskawki mrożone + Serek wiejski
-Gumy mentos
-1 cukierek Milky Splash Toffe
-Cola Zero
Razem: 465
3.03.2020
-Pieczywo chrupkie + dżem truskawkowy
-Rosół (?)
-Gumy Mentos + woda z cytryną
Razem: ~700 ???
ja odmówiłam chłopakowi zjedzenia razem u niego obiadu bo nie mogę obliczyć z niego kalorii więc poniekąd rozumiem co czujesz
OdpowiedzUsuńProkrastynacja, moje ulubione zajęcie <3 Masz świetne bilanse ^^ Powodzenia :*
OdpowiedzUsuńhah tak najlepsze jakie istnieje ;D Dzięki, tobie też powodzenia życzę ;3
UsuńŁadne bilanse. Ja ostatnio nie mogę się zabrać za żadną robotę :/
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że się u ciebie w życiu w końcu poukłada :< ♥
UsuńOj zgadzam się. Czasami to prawdziwa bitwa z samym sobą czy zjeść coś o nie do końca znanej kaloryczności.
OdpowiedzUsuńCo u ciebie w tych ostatnich dniach? Mam nadzieję, że siedzisz w domu i wszystko ok. Koniecznie daj znać.
~Mirabelle
wowo, niezły bilas. nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam takiego pasztecika..
OdpowiedzUsuńŁadne bilanse. Ekstra, że udaję ci się wygrywać w takich bitwach, to znaczy, że szlifujesz siłę woli. Trzymaj się!
OdpowiedzUsuń