Witajcie, Dziś był bardzo lajtowy dzień bo zajęcia miałem od 12 do 13:30 stacjonarnie. Udało mi sie skończyć jedną pracę na zaliczenie zaległą xd Zjadłem za dużo: Bilans: -2x pizza- (1000kcal) -Zupka wifon curry- ( 329 kcal) -Monte santi 750 ml ( chuj wie ile) Razem: mniej i tak niż podczas napadu :'/
Pomimo zmęczenia dobry humor nadal mnie nie opuszcza. Ok 1h nauki, to bardzo mało ale lepsze to niż nic. Byłem w sklepie po pieczywo chrupkie dla mamy. Chyba ją z babcią zaraziliśmy tym xd Sobie wziołem pepsi. Bilans -Pieczywo chrupkie + almette -Jajko + truskawki -Śledź wędzony -Kawa + Pepsi Razem: 281 Bayo ~♥
Witajcie Mówiłem wam już, że gotowanie to moja pasja? Ugh gdybyście widziały jak się męczyłem z durnymi naleśnikami XD. Mamcia musiała mi zrobić kuchenne rewolucje. Złe proporcje chyba. Kiedyś mi wyszły >:( Plus ta zepsuta patelnia 😤 Serio ona nawet nie ma rączki przez co oparzyłem się w palec. No i to tyle z moich przygód. Reszta dnia standardowo- prokrastynacja. Bilans: -Pieczywo chrupkie + almette -Naleśniki z serem i dżemem -Śledź -Kawa + gumy Razem: ~645/745 (??) Bayo ~♥
same 😂 oj, ja też wczoraj nic nie robiłam
OdpowiedzUsuńMam tak samo jak ty :)
OdpowiedzUsuń