Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2020

*:・゚✧ 31 ✧・゚: *

Uszanowanko  Wstałem późno bo o 10:40 Obudził mnie budzik, co prawda, o 5 ale... nom. Ale. ㋛ Na wadze -0,7 kg, więc dobrze. Znów wysłano mnie do sklepu. Kupiłem sobie cole zero i Blacka. Potem jakaś drama bez sensowna, z mojej winy. Odpycham od siebie ludzi, bo nie chce od nich pomocy, współczucia ani bliskości. Nie zasługuję ok ? Ale mógłbym chociaż nie być chamem.? No nie ważne. Nie mam dziś apetytu nawet. Gadać z ludźmi też mi się nie chce. Kompletnie nic mi się nie chce. Nienawidzę siebie. Oglądanie filmików na yt. Wyrywkowe uczenie się, jakoś nie mogłem się skupić na niczym. Bazgrałem. Teraz albo pójdę spać albo zacznę jakieś anime. Jutro też jest dzień. Obym sie na sobie tym razem nie zawiódł. W ogóle wiedzieliście, że Duda ma tik toka? XDDDD Bilans: -Pieczywo chrupkie z almette -Barszcz czerwony z ziemniakami -Kawa czarna + Cola zero + black zero Razem: 567 Bayo ♥

*:・゚✧ 30 ✧・゚: *

Uszanowanko  Obudziłem się dziś o 5 rano. Od 6-10 się uczyłem. Waga + 0,7 kg :""""D O 10 zszedłem na dół do rodzinki. Mama wysłała mnie do sklepu. Gdy wróciłem rysowałem, oglądałem Dwuch typów podkast, niekrytegokrytyka, jakieś sketchbook toury. Obejrzałem przed ostatni odcinek 4 sezonu My hero academia. Bardzo lubie to anime i przykro mi, że za kilka dni to będzie koniec. Jednak wydaje mi się, że zrobią kolejny sezon. Wieczorem jeszcze sobie coś po powtarzałem do maturki z polaka. Bilans: -Kawa czarna -3 parówki z serem w cieście z thermomixa (bez parówek) -Gumy do żucia Razem: 800? Bayo ♥

*:・゚✧ 29 ✧・゚: *

Uszanowanko Do dupy dzień. Nic nie robiłem. Nic mi się nie chciało. Oby jutrzejszy dzień był lepszy.  Bayo ♥

*:・゚✧ 28 ✧・゚: *

Uszanowanko  Dziś wstałem o 10. Zjadłem śniadanko. Umyłem podłogi w całym domu i poszedłem do sklepu po produkty do obiadu. Sobie kupiłem na jutro Blacka Mojito Zero, zieloną herbate i kawę. Zrobiłem sobie chwilkę przerwy. Mama pojechała z braćmi do fryzjera. Gdy wrócili zabrałem się z braćmi za kończenie roboty z gałęziami. Potem przerwa na obiad i znów praca. Zeszło nam do 17. Później ogarnąłem się i oglądałem filmiki na yt. Jak trochę odpocząłem pouczyłem się i przyszła pora na relaks. Grałem w moviestarplanet i oglądałem yt. Bilans: -Pieczywo chrupkie + almette -Makaron z kurczakiem w sosie pieczarkowym (???) -Owsianka malinowa + truskawki = ~917 :/ Bayo ♥

*:・゚✧ 27 ✧・゚: *

Uszanowanko Obudziłem się jakimś cudem o 7. Do 8:30 leżałem sobie, przeglądając internet. Zszedłem "po śniadanie". Przetarłem z kurzu półki i stolik. Wyniosłem choinkę, która stała na półce zdecydowanie za długo. Pouczyłem się. Później odkurzyłem podłogę w swoim pokoju i jeszcze w pokoju najmłodszego brata, u mamy, w łazience, ubikacji, kuchni i w salonie. Przetrzepałem wycieraczki na których były poukładane buty i znów poszedłem się uczyć. Po południu byłem w sklepie po cole zero dla siebie i coś tam dla mamy i brata. Zjedliśmy obiad i zabrałem się za naukę. W tym czasie bracia wycinali jakieś krzaki w ogrodzie. Mama prosiła bym im pomógł. Jak skończyłem naukę to ciupałem z nimi gałęzie. Oglądałem yt i na kolacje jabłko i bułka z parówką, ale bez parówki bo wyjąłem, żeby było mniej kcal. Mogłem tego w ogóle nie jeść f... Waga +0,1 :v ? Myślałem, że więcej będzie. Bayo ♥

*:・゚✧ 26 ✧・゚: *

Uszanowanko UwU Od 20.03 waga spadła o -1,1 kg. Sporo zjadłem dziś, więc jutro będzie tyle samo albo więcej na wadze. :C Zakupy. Nauka. Szkicowanie. Jedzenie. Oglądanie YT. O to plan wydarzeń mojego dnia hah. Bayo ♥

*:・゚✧ 25 ✧・゚: *

Uszanowanko :> Wstałem ciut wcześniej bo o 9:40. Nie zjadłem śniadania. Poszedłem przywieść drzewo do piwnicy i na zakupy. Później chwilkę się uczyłem i piłem kawusie bez mleka i cukru. Koło 14 zjedliśmy z rodzinką wspólny obiad- pizza domowa. Ja zjadłem jeden mały kawałek. Byłem rano meeega głodny. I ten kawałek mnie nie nasycił >.< więc zabrałem jabłko (157g) i 11g czekolady z orzechami. :< Przez resztę dnia nie jadłem nic. Chciałem uzupełnić stronę w szkicowniku. Miałem w głowie pozę jaka by fajnie wyglądała i przez ponad 30 min szukałem jakiegoś dobrego zdjęcia. Chciałem by ta strona była poświęcona tylko ćwiczeniom anatomii, a nie jakimś bazgrołom rysowanymi z głowy. Wkurzyłem się i zrezygnowałem. :/ Bayo   ♥

*:・゚✧ 24 ✧・゚: *

 Budzik ustawiony na 6, i na 7.  Nie spałem do 3 w nocy. Ugh... Potem bracia się darli, nie mam pojęcia o co xD. Obudzili mnie ale i tak nie wstałem. Standardowo zwlekłem się z łóżka dopiero o 10:30. Śniadanie tym razem zjadłem. Ogarnąłem się. Poszedłem do sklepu kupić jakieś rzeczy. Zapomniałem o pieczarkach i musiałem się wrócić do sklepu. Nie mam daleko do spożywczaków bo z jakieś 400/ 500 m.  Wiosnę czuć pomimo niskich temperatur. Najgorszy okres nadchodzi. Najchętniej cały rok siedziałbym w bluzach. Ale chociaż w końcu będzie ciut ładniej na zewnątrz. Śmieci choć trochę przykryte roślinnością. Po powrocie i pogawędce z mamom zabrałem się za naukę.  Przez resztę dnia przeglądałem internety, oglądałem yt i kończyłem, zaczęty kilka dni temu, tom 1 mangi Vigilante: My hero Academia Illegals. Pod względem jedzeniowym chyba ok.. -Pieczywo chrupkie + almette śmietankowe -2x black zero sugar -4x guma orbit -2x czarna herbata -Makaron ze szpinakiem, z serem fetą i sus...

*:・゚✧ 23 ✧・゚: *

Wstałem dziś przed 11. Czas spania się ostatnio się wydłuża. :))) Muszę to wreszcie zmienić. Pozamiatałem w pokoju, bo nie czyściłem podłogi już od 2-3 tygodni. Umyłem schody i drzwi. Zabrałem się za to od razu a mama zajęta była szykowaniem się na zakupy.  Więc jak zwykle śniadania nie jadłem. Z babcią się posprzeczałem bo przecierałem drzwi od pola, bez bluzy itp a było -1. Potem oglądałem streama lakarnuma i anime. Gdy mama wróciła przyszykowaliśmy obiad. Jeden z moich braci nie jadł, bo wziął sobie kabanosy i bułkę z parówką na górę i przy filmikach sobie jadł. Może też tak zrobię? Widzę, że on często nie dojada, zostawia jedzenie. Mama już nie krzyczy z tego powodu. Przestała się czepiać mnie o śniadania, że za mało jem. (nie dziwię się bo przytyłem)  Także chyba będę mógł zacząć wyigiwać się z posiłków. Szczerze nie lubię wywalania jedzenia i kłamania. Później filmiki na yt, granie i kolacyjka. Dziś zjadłem tak: - Ziemniaki z sosem do paprykarzu  - Baton da...

*:・゚✧ 22 ✧・゚: *

Uszanowanko ;* Ogarnąłbym się w końcu. Mam nadzieje, że pisanie tu codziennie postów zmusi mnie do bycia bardziej produktywnym. Co jest. przesz chcę być chudy? Wystarczy po prostu nie wpierdalać za dwóch. Plan był dobry-  jeść raz dziennie, góra dwa. Obiad i owocki. (w rozsądnych ilościach -,- ) Nie jem aż tak dużo słodyczy. Nie był to typowy napad. Raczej ilość jedzenia jaką normalnie bym spożył. (dlatego teraz jestem ulany :D) Nie jem śniadań. Po obiedzie nie chce mi się jeść mam totalnie wyjebane na jedzenie dopiero koło 18/19 przypominam sobie o jedzonku. Nie jestem jakiś głodny. Ale nadrabiam- kolacja i śniadanie na raz plus przekąski X''''''D. Mam tak od jakiegoś czasu. Więc... raczej powinno być już teraz co raz lepiej. Wystarczy te jedną fale kryzysu przetrwać. Wystarczy chcieć wytrzymać :) Jeszcze nie przekroczyłem wagi startowej... Jeszcze Poniedziałek jutro.  Może potrzebna mi była przerwa? XDDDDDDDD mi? od czego? Jedyny cel i obowiązek jaki na siebie...

*:・゚✧ 21 ✧・゚: *

Uszanowanko  <3 Zmarnowałem kolejny dzień. No cuż...  Trzymajcie się *3*

*:・゚✧ 20 ✧・゚: *

Ugh... Zaniedbałem diete... Dziś mogłobyć 489 ale ,, mmm moze bułke z majonezową surówką opierdole. Bedzie fajnie" nie było a tylko sobie chumorek zepsułem =.... = Dziś czytałem sobie mange boku no hero academia, grałem w msp 2, oglądałem  sobie yt i rysowałem. Pierwszy raz od dawna te rzeczy sprawiały mi przyjemność. A rysowanie to juz wgl. Brzydkie szkice gargamela jako króla meneli/emo psychopaty. Nic nadzwyczajnego a jednak. A korona wirusem to sie nie przejmuje. I tak bym z domu nie wychodził i tak. Ale nie wiem czy mi maturke przełożą. W sumie miałbym więcej czasu na naukę. Czy bym to wykożystal? Znając mnie? XD nie. Nauka jakoś mi idzie ale tak jak dieta, wieeeec raczej nie zdam.

*:・゚✧ 6 ✧・゚: *

  Dziś był chyba ostatni dzień z cyklu ,,żryj co chcesz". Mamcia chodziła w tym tygodniu do sklepu, żeby sobie dorobić. Babcia nie ma problemu z tym, że zabieram jedzenie do swojego pokoju. Wczorajsza noc była jednak okropna. Do 5 w nocy toczyłem spór z samym sobą o to, czy zjeść kapuśniaka w cieście francuskim, który mama dla mnie kupiła. Jednak fakt, że nie mogę być pewny tego ile kalorii zawiera, mnie przerażał i ostatecznie zrezygnowałem z tego pomysłu. Właściwie nigdy nie jestem przekonany co do podawanych w necie i na opakowaniach kaloryczności jedzenia. Ale z tego co widziałem na stronce ileważy to ma i tak za dużo kcal i objętościowo nie opłacałoby mi się go jeść. Zchizuje chyba za bardzo xd... Odrzuciłem też inne propozycje takie jak jajecznica, bułka i głodówka. Także mój jadłospis z ostatnich 3 dni nie jest zbyt kreatywny XD. Bałem się, że polegnę, że po raz kolejny, wydam bez sensownie pieniądze na słodycze i znów się spasie. Ale tak się nie stało. Wstałem ok 10 rano c...

*:・゚✧ 2 ✧・゚: *

5 dni bez napadu!!!!! Nie jest idealnie. Przez 2 pierwsze dni ok 200 kcal. *--* Ale teraz ugh bardziej koło 700-1000 i nie jestem pewien. Obiadki mamine takie są :( Chciałbym żeby było idealnie ale no nie będzie nigdy, więc lepiej nie rozwalać tego co jest jeszcze bardziej. Także jeden góra dwa posiłki dziennie i koniec. Jak na razie waga spada więc zasada się na razie sprawdza. To mnie pociesza mimo tego i tak ryczę po obiadach. xd Wstydzę się wagi więc jej na razie nie podam. Bardzo się boję. W życiu troszkę się pozmieniało. Przyjaciółki się pogodziły ze sobą. Poznałem nową osóbkę. uwu Ciekawe jak długo tym razem nowa znajomość potrwa. Przywiązałem się do tej osóbki. "Staram" się uczyć do poprawki z matury... Nom nie zdam XD Czemu mi sie chce ryczeć za każdym razem, gdy myślę o nauce? idk ryczeć mi się chce z byle powodu. Lel normalni ludzie nie ryczą codziennie a ja nie pamiętam dnia bez histerii. Nic się takiego nie dzieje. Po prostu mi odwala. Muszę iść do psychiatry bo...